Nieuchronnie kończy się ten tydzień, a od przyszłego zaczynam misję odchudzanie
Jak wiadomo takie wyzwania powinno się mniej lub bardziej zaplanować. Nie jest to moje pierwsze podejście do tego trudnego tematu
Wcześniej zawsze sama wymyślałam moje diety i tym razem też sama się tym zajmę. Dlaczego nie korzystam z gotowym diet, skoro pełno ich i w książkach i w necie? Zwyczajnie jestem byt wybredna
Nie jem mięsa, ryb, nie lubię pieczarek, grzybów, szpinaku czy buraków. W gotowych dietach nikt nie myśli o takich "francuskich pieskach" jak ja, więc i tak skończyłoby się na tym, że część ich propozycji musiałabym zmieniać i dopasowywać do siebie. Dlatego właśnie zawsze sama sobie wymyślam diety
Zawsze chciałam iść na dietetykę i po dziś dzień pluję sobie w brodę że tego nie zrobiłam
Posłuchałam się opinii, że dietetyk co tylu rzeczy nie je będzie miał ciężko. Kto wie, może mieli rację...
Nie mam przygotowanego konkretnego planu co i kiedy będę jeść. Kiedyś tak robiłam, że rozpisywałam dietę na cały tydzień. Z doświadczenia jednak wiem, że to się u mnie nie sprawdza. Dzienne jadłospisy będę obmyślać na bieżąco, trzymając się jednak pewnych reguł. Oto i one:
To chyba dla mnie najtrudniejsze. Uwielbiam słodka herbatę, słodycze, ciasta... Zamiast cukru- stewia!
Kolejne duże wyzwanie dla osób prowadzących studencki tryb życia
Zajęcia o różnych porach, rozpoczynające się raz wcześniej, raz później. Trudne do zrealizowania, ale nie niemożliwe
Będę starać się gotować różne potrawy, a nie w kółko to samo
Do tej pory jak jakieś danie wyszło mi dobrze to robiłam je non stop aż mdliło mnie na sam jego widok
To samo tyczy się przeksąsek- nidy więcej jedzenia na okrągło serka wiejskiego i jogurtu
Uwielbiam makarony! Szczególnie z sosem serowym. Pyszne, ale raczej niezbyt dietetyczne
Kasze też bardzo lubię i to właśnie na nie mam zamiar postawić w mojej diecie. Oprócz tego ryż, a do tego same zdrowe dodatki. Na pewno nie miseczka różnych, tłustych serów ![:D :D]()
Im mniej przetworzone jedzenie tym zdrowsze. Dlatego zamiast kremowego serka na kanapki będę kupować twaróg, jogurt naturalny i mieszać z ziołami, przyprawami czy warzywami. Na pewno nie tknę więcej sosów czy zup w proszku!
Mój kolejny duży problem. Ileż to razy zajadałam się drożdżówką czekając na autobus, ale przegryzałam batona między jednym sklepem a drugim. W domu wcale nie jest lepiej: czekoladki, batoniki, popcorn, chrupki... Non stop coś niezdrowego i tuczącego! Dlatego teraz idąc np na zakupy będę miała w torebce jakąś zdrową przekąskę. Również w domu muszę mieć jakąś zdrową alternatywę. Może dam radę![:D :D]()
Niby jestem wegetarianką a nie jem ich zbyt dużo. Czas to zmienić! Teraz będę je jeść codzienne![:) :)]()
Póki co zostaje tych 7 punktów, ale będe jeszcze myśleć
Może tu ktoś mi jeszcze podrzuci jakaś radę ![;) ;)]()
Co do ćwiczeń postanawiam sobie, że jak będę mieć na później zajęcia to bedę wstawać wcześniej i trochę poćwiczę
Będę też chodzić częściej na siłownię, min. 3 razy w tygodniu! W poniedziałek idę na zumbę i mam nadzieję, że będzie fajnie
Od czasu do czasu może jakiś basen
Na wiosnę ruszę z rowerem i kijkami ![:) :)]()





Nie mam przygotowanego konkretnego planu co i kiedy będę jeść. Kiedyś tak robiłam, że rozpisywałam dietę na cały tydzień. Z doświadczenia jednak wiem, że to się u mnie nie sprawdza. Dzienne jadłospisy będę obmyślać na bieżąco, trzymając się jednak pewnych reguł. Oto i one:
To chyba dla mnie najtrudniejsze. Uwielbiam słodka herbatę, słodycze, ciasta... Zamiast cukru- stewia!
Kolejne duże wyzwanie dla osób prowadzących studencki tryb życia


Będę starać się gotować różne potrawy, a nie w kółko to samo


Uwielbiam makarony! Szczególnie z sosem serowym. Pyszne, ale raczej niezbyt dietetyczne


Im mniej przetworzone jedzenie tym zdrowsze. Dlatego zamiast kremowego serka na kanapki będę kupować twaróg, jogurt naturalny i mieszać z ziołami, przyprawami czy warzywami. Na pewno nie tknę więcej sosów czy zup w proszku!
Mój kolejny duży problem. Ileż to razy zajadałam się drożdżówką czekając na autobus, ale przegryzałam batona między jednym sklepem a drugim. W domu wcale nie jest lepiej: czekoladki, batoniki, popcorn, chrupki... Non stop coś niezdrowego i tuczącego! Dlatego teraz idąc np na zakupy będę miała w torebce jakąś zdrową przekąskę. Również w domu muszę mieć jakąś zdrową alternatywę. Może dam radę

Niby jestem wegetarianką a nie jem ich zbyt dużo. Czas to zmienić! Teraz będę je jeść codzienne

Póki co zostaje tych 7 punktów, ale będe jeszcze myśleć


Co do ćwiczeń postanawiam sobie, że jak będę mieć na później zajęcia to bedę wstawać wcześniej i trochę poćwiczę



